Wybór szko³y
Wybór szko³y spêdza³ nam sen z powiek. Mnóstwo pytañ, niepewno¶ci i ró¿nych wizji "jak to bêdzie" - to by³a chyba najtrudniejsza decyzja w naszym ¿yciu, chodzi³o przecie¿ o nasze dziecko, o nasze niepe³nosprawne nieme dziecko, które nie powie nam jak jest w szkole... Wybór mieli¶my podj±æ bior±c pod uwagê 3 szko³y -szko³ê specjaln± oraz dwie "normalne szko³y", które przyjmuj± dzieci niepe³nosprawne. Na pierwszy rzut posz³a szko³a specjalna do której bardzo przekonywa³a nas pani psycholog - Bartkowi bêdzie tam dobrze, bêdzie w¶ród takich dzieci jak ON, zastanówcie siê- mo¿e i pani psycholog mia³a trochê racji, ale przecie¿ Bartek wychowuje siê w normalnej, zdrowej rodzinie i chyba jest z nami szczê¶liwy? dlaczego mieli¶my umieszczaæ Bartka w szkole, do której nie byli¶my przekonani i nie chodzi tu o nazwê "specjalna". Odrzucili¶my j± i pozosta³y tylko dwie :) pierwsza nie zaoferowa³a nam nic co by nas przekona³o, brak osobnych sal, schody...choæ szko³a znajduje siê najbli¿ej bo niespe³na minutê od miejsca zamieszkania - odrzucili¶my i j±. Pozosta³a ju¿ tylko jedna i ostatnia, któr± brali¶my pod uwagê. Podczas spotkania zaskoczy³a nas wiedza Pani Dyrektor i Pani Pedagog - z ca³ym szacunkiem ale do tej pory to na nas patrzono dziwnie jak wspominali¶my o Bartka chorobie nie wspominaj±c ju¿ o cewnikowaniu, a tu mi³a niespodzianka obie Panie doskonale wiedzia³y o czym mówimy - uwierzcie to by³ dla nas szok (oczywi¶cie pozytywny :) ) Id±c dalej zostali¶my poinformowani o wszystkim: co siê Bartkowi nale¿y, jak bêd± wygl±da³y zajêcia, pokazano nam sale, w których owe zajêcia bêd± siê odbywa³y, poinformowano nas równie¿ ile godzin Bartek mo¿e otrzymaæ na nauczanie indywidualne i jak takie zajêcia wygl±daj±. Wybrali¶my w³a¶nie tê szko³ê, szko³ê, która znajduje siê piêtna¶cie minut pieszo od miejsca, w którym mieszkamy i wiecie co - nie ¿a³ujemy. Wspania³e podej¶cie pedagogów, atmosfera, podej¶cie do dziecka niepe³nosprawnego i fantastyczne wychowanie starszych uczni, którzy z u¶miechem otwieraj± nam drzwi sprawi³o ¿e nie czujemy siê niepe³nosprawni...